Menu górne

Rogale Marcińskie


Rogale Marcińskie, co roku - w listopadzie - cieszą się wyjątkowym powodzeniem. Ten wypiek rodem z Poznania skradł serca wielu Polaków i nie ma się co temu dziwić. My chyba kochamy to co tradycyjne, oplecione legendami, a przy tym łączące pokolenia i niosące ze sobą spory kawał historii. Prawdziwe "Rogale Świętomarcińskie" można zakupić tylko w certyfikowanych cukierniach i piekarniach, a sama ich nazwa od 2008 roku jest wpisana " do rejestru chronionych nazw pochodzenia i chronionych oznaczeń geograficznych w Unii Europejskiej". Dlatego nie śmiałabym nawet starać się udawać, że są to najprawdziwsze rogale pieczone na Św. Marcina. Za to na pewno są do nich podobne, a przepis prosty i stosunkowo nie wymagający wiele pracy :) W mojej wersji powstały mniejsze rogaliki wykonane z ciasta krucho-drożdżowego ze sporą ilością masła, dlatego też w smaku jest bardzo podobne do - o wiele bardziej pracochłonnych - croissantów. Masa z białego maku - u mnie - na bogato, z naprawdę sporą ilością m.in.: orzechów włoskich i migdałów. Nie pożałowałam ich także do udekorowania rogalików (w wielu przepisach widziałam, że są to orzeszki ziemne - dla mnie w tym przypadku to czysta profanacja)
Bardzo, bardzo polecam upiec i to nie tylko w listopadzie ;) 
 
 
 
 

TUTAJ FILMIK:
 
 
  
CIASTO NALEŻY PRZYGOTOWAĆ DZIEŃ WCZEŚNIEJ, 
NAJLEPIEJ  PÓŹNYM WIECZOREM

Składniki na 30 rogalików:
  • 50 g drożdży świeżych (dużo, ale nie będzie ich czuć w smaku)
  • 470 g mąki pszennej
  • 330 g śmietany 18%
  • 200 g masła (dobrej jakości, żadne margaryny!)
  • 3 łyżki cukru pudru
  • 8 g cukru waniliowego
  • szczypta soli
  • 1 żółtko

Składniki na nadzienie:

  • 800 g masy makowej z białego maku (2 puszki)
  • 1 białko 
  • 100 g orzechów włoskich
  • 100 g migdałów
  • 50 g płatków migdałowych
  • garść rodzynek (jak nie lubicie - pomijamy ;)
  • 10 ciasteczek kruchomaślanych (można zastąpić biszkoptami, wtedy mniej) 
  • sok z 1/2 cytryny
  • sok z 1/2 pomarańczy
  • 1 łyżka miodu 

 Składniki do wykończenia:

  •  sok z cytryny
  •  woda
  • cukier puder
  • 100 g orzechów włoskich
  • 100 g migdałów
  • 50 g płatków migdałowych
  • 1 łyżeczka cukru

 

Drożdże pokruszyć do miski, dodać 3 łyżki śmietany, 2 łyżki cukru pudru - wymieszać do połączenia się składników i rozpuszczenia drożdży. Przykryć miskę talerzykiem i odstawić na 15 min. W międzyczasie przesiać mąkę do misy miksera. Dodać sol, pozostałe cukry oraz pokrojone zimne masło. Zagnieść tworząc sypką masę. Dodać resztę śmietany i żółtko oraz rozczyn z drożdży. Wyrabiać ciasto mikserem z końcówkami do drożdżowego około 5-7 minut, aż stanie się bielsze, pulchne, dobrze napowietrzone i lekkie. Następnie wyrabiać przez chwilkę ręcznie. Miskę z ciastem szczelnie owinąć folią spożywczą i odstawić do lodówki na 10-13 godzin - najlepiej na całą noc.

Moje ciasto skończyłam wyrabiać o 23.30, wróciłam do niego ponownie o 11.00 dnia kolejnego.
 
 

PRZED ROZPOCZĘCIEM PRACY Z CIASTEM - PRZYGOTOWAĆ NADZIENIE

Masę z białego maku przełożyć do miski. Dodać posiekane orzechy włoskie, migdały i płatki migdałowe (ja pulsacyjnie zblendowałam na mniejsze, większe kawałeczki), następnie dodać rodzynki, soki z cytrusów, pokruszone ciasteczka i miód. Wymieszać. Spróbować - masa powinna być bardzo słodka, smaczna. Na końcu wmieszać surowe białko. 

Wracamy do ciasta, które czekało na nas całą noc :) Trzeba je ponownie zagnieść. Przełożyć na stolnice lekko podsypaną mąką. Uformować gruby wałek i podzielić go na 5 części.
Każdą kolejno rozwałkować, tak aby otrzymać kształt koła - trochę większego od dużego talerza. Podzielić na 8 trójkątów. 
U podstawy każdego z nich wyłożyć łyżkę nadzienia, rozsmarować pozostawiając odrobinę wolnego miejsca przy brzegach). Zawinąć w stronę wierzchołka. Jeśli miejscami widać nadzienie - nic nie szkodzi, będą jeszcze bardziej urocze. Rogaliki przekładać na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia - w odstępach, lekko urosną. Przykryć lnianą ściereczką i odstawić na 40 min. do ponownego podrośnięcia.  
 
Po tym czasie w garnuszku rozbełtać 1 jajko z 1/2 szklanki ciepłego mleka. Posmarować rogaliki i wstawić do piekarnika nagrzanego do 200*. Piec 20-25 min. do zezłocenia.  
 
 

Wyjąć, wystudzić. W międzyczasie posiekać orzechy włoskie i migdały - większe, mniejsze kawałki. Można także krótko, pulsacyjnie zblendować. Przełożyć na suchą patelnię, dodać płatki migdałowe, całość posypać cukrem. Podgrzewać na małej mocy palnika co jakiś czas mieszając. Kiedy cukier się roztopi, orzechy podprażą - natychmiast zdjąć z palnika (uwaga! szybko "łapią kolor", a spalone będą gorzkie!) Wystudzić.
 Przygotować lukier. Do miseczki wsypać cukier puder (u mnie to była 1 szklanka), dodać sok z cytryny - około 1 dużej łyżki - oraz1 łyżkę wody. Wymieszać. Jeśli jest za gęsty - dodać trochę wody lub soku z cytryny, jeśli za rzadki - cukru pudru. Lukier powinien być śnieżnobiały, gęsty, ale smarowny. Polukrować pierwszego rogalika i posypać podprażonymi orzechami, tak samo postąpić z pozostałymi. 

Przechowujemy w szczelnym pojemniku - idealne nawet po kilku dniach od upieczenia ;) 


Podobne przepisy:
 
 

2 komentarze:

  1. W przepisie jest podane żeby dodać smalec, w składnikach natomiast nie m podanego smalcu. Czyli jest czy nie :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za komentarz :)