Menu górne

Pistacjowe Cappuccino z Białą Czekoladą i Mleczkiem Skondensowanym



Delikatna w smaku, zimowa kawa pistacjowa. Słodyczy dodaje jej rewelacyjny pistacjowy krem z białą czekoladą i mleczko skondensowane. Jest nieziemska. Doskonała o każdej porze. Idealna na zimowe wieczory spędzane z najbliższymi przy kominku. Bardzo, bardzo polecam. 
*ostatnio to moja ulubiona kawa ;)

Składniki na Pistacjowe Cappucinno:
  • 250 ml ulubionej czarnej kawy (u mnie to kawa sypana z ekspresu)
  • 80 ml mleka 2% lub bita śmietana
  • 1 łyżeczka kremu pistacjowego z białą czekoladą (przepis poniżej)
  • 1-2 łyżeczki mleczka skondensowanego słodzonego 
  • starte pistacje do dekoracji
Do ulubionej czarnej kawy wmieszać łyżeczkę kremu pistacjowego. Dobrze schłodzone mleko spienić przy użyciu spieniacza na gęstą piankę. Mleczną piankę (lub bitą śmietanę) przełożyć na wierzch kawy. Polać mlekiem skondensowanym i posypać startymi pistacjami. Podawać od razu.

Składniki na krem pistacjowy:
  • 300 g pistacji bez soli
  • 50 g białej czekolady
  • 2 łyżki mleka skondensowanego słodzonego
  • sól
 Pistacje pozbawić łupinek i umieścić w misie blendera. Zmielić na sypką masę. Odstawić na 5 min. Po tym czasie ponownie blendować orzeszki do uzyskania płynnej konsystencji (czyli puszczenia tłuszczu). Dodać roztopioną w kąpieli wodnej lekko ciepłą białą czekoladę i mleko skondensowane. Zmiksować. Dodać odrobinę soli do smaku. Wymieszać. Przechowywać w szczelnym słoiczku w lodówce.

4 komentarze:

  1. Wygląda obłędnie :D kocham pistacje i dziś będę robić :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam Pani bloga :) kawa jest nieslychanie dobra. To polaczenie z pistacjami uzaleznia. Krem jest pyszny. Jem tez sam ze sloiczka.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pomysł z pistacjami odmienił moje życie :-) w innej wersji za nimi nie przepadam tzn nie wiem do czego używać a jeść to bym mogła paczkę na raz. Nie wiem jak to możliwe ale ta kawa zaspokaja mój apetyt na nie. Pistacjowy nagroda!

    OdpowiedzUsuń
  4. Też kocham tą kawę a krem mogłabym jesc lyzkami

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za komentarz :)