Jesienią w moim ogródku jest bardzo kolorowo. Dojrzewają owoce dzikiej róży, jabłka, dynie, spadają orzechy, słodyczy nabierają winogrona... i to właśnie z tych ostatnich robię wino. Kiedy byłam mała robił takie wino mój tata. Pamiętam wielki balon owinięty słomą, który stał w piwnicy przy piecu ;) Poniżej przestawiam przepis na Domowe Wino z Winogron - z dodatkiem drożdży.
Składniki:
- 10 kg winogron białych (dodałam także kilka gałązek czarnych)
- 6 l wody
- 3,5 kg cukru
- 1 opakowanie pożywki do wina (do drożdży winiarskich)
- 1 opakowanie drożdży winiarskich
- pirosiarczan potasu - do dezynfekcji balonu ! (można go dodać do wina w późniejszym etapie w celu "wyklarowania", ale czy jest sens faszerować domowe wino siarką? :)
+ duży balon do wina
+ rurka winiarska
+korek
+ ciepłe miejsce ;)
Robiąc domowe wino trzeba szczególnie dbać o czystość, aby nie dopuścić do zakażenia wina obcymi bakteriami. Wtedy zacznie pleśnieć, będzie do wylania.
Balon dobrze umyć. Następnie napełnić ciepłą wodą z rozpuszczonym pirosiarczanem potasu, który zabija bakterie. Wylać wodę. Umieścić balon w specjalnym stojaku.
Winogrona umyć, usunąć gałązki. Same winogrona umieścić w dużym garnku i dobrze rozgnieść (z pestkami i skórkami). Odstawić na 5 godzin np. do lodówki. Następnie przelać do balonu. W 6 l ciepłej, przegotowanej wody rozpuścić cały cukier. Przelać do balonu. Zamieszać. Pożywkę rozpuścić w 1/4 szklanki wody i dolać do balonu. Drożdżę rozpuścić w 1/2 szklanki ciepłej, przegotowanej wody (30*C) i przelać do balonu. W balonie powinna zostać 1/3 wolnej przestrzeni. Teraz wystarczy założyć korek i rurkę winiarską z wodą. Balon owinąć kocem i umieścić w ciepłym miejscu np. przy kminku. Już następnego "nasze przyszłe wino", co jakiś czas powinno zacząć bulgotać. Zostawić na 25 dni.
ETAP 2
W balonie powinno się oddzielić wino od owoców - one powinny znajdować się na samym dnie. Wino należy zlać do dużego garnka za pomocą rurki lub po prostu przelać przez bardzo gęste sito. Najlepiej dwa, trzy razy. Balon należy umyć, osuszyć. Ponownie przelać nasze wino (już bez owoców) do balonu. Umieścić balon w stojaku, przykryć korkiem z rurką - co jakiś czas dolewać do rurki wody, aby do balonu nie dostało się powietrze. Teraz rozpoczyna się cicha fermentacja. Odstawić na kilka miesięcy (minimum dwa). Powinno stać się klarowne, a na dole balonu zebrać osad. Takie wino można rozlać do butelek. Zakręcić i przechowywać w domowej spiżarni.
No to mam winogrona i nastawiam. Myślę, że przepis nie jest zły. Dodam garstkę rodzynek, po burzliwej. Będzie miało lekki miodowy kolor i to coś w smaku.
OdpowiedzUsuńA gdzie etap 2?
OdpowiedzUsuńJuż jest ;) Niedługo dodam zdjęcia wina :)
UsuńJestem na etapie 2. Na razie wszystko ok, wino jak się patrzy
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis, na pewno wypróbuję przepis.
OdpowiedzUsuńpolecam tego bloga gorąco!
OdpowiedzUsuńWino wygląda bardzo dobrze, a ile mniej więcej robi się takie wino?
OdpowiedzUsuńWitam! Czy można użyć mniej kg owoców? Wtedy proporcjonalnie mniej wody i cukru? Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTak :) Właśnie na blogu pojawił się nowy przepis - na wino z winogron, ale bez drożdży :) To z tego przepisu jest dobre, tamto obłędne ;)
UsuńA co jeżeli część owoców nadal jest u góry mimo że przestało już fermentowac
OdpowiedzUsuńW tym sezonie zrobiłem białe wino i pierwsza sztuka wszyła średnio, ale druga wyszła przepyszna.
OdpowiedzUsuńDobre wino to zdecydowanie podstawa :)
OdpowiedzUsuńTo wino prezentuje się rewelacyjnie. Chętnie bym je skosztowała.
OdpowiedzUsuńTydzień temu zaczęłam wyrób mojego wina. Na początku dość mocno fermentowalo, ale teraz woda w rurce w ogóle nie bulgocze. Użyłam drożdży z spożywka, które dodaje się bezpośrednio do nastaw. Czy powinnam coś teraz zrobić?
OdpowiedzUsuń