Zapraszam po przepis na intensywny w smaku wołowy gulasz z pieczarkami podany na placku ziemniaczanym. Blisko mu do góralskiego placka po zbójnicku.
Gulasz jest bardzo aromatyczny, mięso miękkie i delikatne.
Z kolej placki ziemniaczane według mojego przepisu - niezawodne.
Nie ma szans, aby ciasto ściemniało nawet po 2-3 godzinach od jego przygotowania.
Placki wychodzą bardzo chrupiące z wierzchu, w środku ciasto jest idealnie wypieczone.
Polecam :)
Składniki:
- 1 kg wołowiny (miałam akurat antrykot)
- 8 pieczarek
- 3 suszone grzyby
- 1 kostka grzybowa
- 1 i 1/2 opakowania przyprawy do wołowiny
- 2 ząbki czosnku
- 2 liście laurowe
- domowy smalec bez skwarek
- 3 cebule
- 1 łyżka oleju
- 200 ml śmietanki 30%
- ser żółty do posypania (opcjonalnie)
Wołowinę umyć, osuszyć i pokroić w gulaszową kostkę. Zamarynować w przyprawie do wołowiny i łyżce oleju. Odstawić pod przykryciem na 1 dzień w chłodne miejsce.
Kolejnego dnia na niewielkiej ilości smalcu obsmażyć mięso do zarumienienia z obu stron. Dodać pokrojoną w pół plasterki cebulę. Podsmażyć całość do zarumienienia cebuli. W międzyczasie zagotować w garnku 4 szklanki wody z dodatkiem liści laurowych i suszonych grzybów. Dodać do garnka mięso (wody powinno być tyle aby było w niej zanurzone, ewentualnie dodać więcej). Gotować na minimalnej mocy palnika około 1,5 godziny.
Na patelni ponownie roztopić 1 łyżkę smalcu. Dodać pokrojone z plasterki pieczarki. Podsmażyć do zarumienienia. Pod koniec dodać kostkę grzybową. Wlać 1/2 szklanki wody i zamieszać. Przelać zawartość patelni do garnka z gulaszem. Gotować do miękkości mięsa. Pod koniec dodać posiekaną natkę pietruszki, i 1 łyżkę mąki rozmieszanej w śmietance (można dodać więcej mąki, jeśli chcemy gęstszy sos). Zagotować. Podawać z plackiem ziemniaczanym, można posypać żółtym serem.
- 12 średnich ziemniaków
- 1 średnia cebula
- 3 łyżki jogurtu naturalnego / śmietany 12%
- duża szczypta soli
- 4 łyżki mąki pszennej
- 1 duże jajko
- olej do smażenia i ręcznik papierowy do odsączenia ;)
Ziemniaki i cebulę obrać, pokroić na połówki lub ćwiartki. Umieścić w
misie malaksera lub blendera z dodatkiem jogurtu i soli (można partiami
np. na dwa razy). Zmielić na papkę. Przełożyć do miski. Dodać jajko,
wymieszać. Dosypać przesianą mąkę i połączyć wszystko zwykłą trzepaczką.
Rozgrzać olej - tyle aby tworzył cienką warstwę na całej powłoce
patelni. Nalewać ciasto
za pomocą wazowej łyżki - jeden duży placek to u mnie 2 łyżki ciasta.
Ciasto nie powinno być za grube, ale też nie za cienkie, wtedy możemy
mieć problem z przewróceniem placka na drugą stronę.
Smażyć do zarumienienia z obu stron na średniej mocy palnika. Placuszki
można także piec na suchej patelni.
Pasujące przepisy:
Zainteresował mnie ten blog, wiele przydatnych przepisów można tu znaleźć.
OdpowiedzUsuń