Przepis jest właściwie jednoskładnikowy.
Wykonanie posypki jest banalnie proste i zajmuje tylko chwilę. Orzeszki są chrupiące dzięki odpowiedniemu prażeniu z cukrem. Cukru nie rozpuszczamy całkowicie (nie pozwalamy mu wsiąknąć w orzeszki, a je otulić ;)
Orzeszki przechowujemy w szczelnym pojemniczku i sięgamy po nie kiedy tylko zapragniemy.
Bardzo polecam!
Składniki:
- 300 g orzeszków ziemnych solonych
- szczypta soli
- 4 łyżki cukru trzcinowego
Orzeszki z solą umieścić na nieprzywierającej patelni i na najmniejszej mocy palnika uprażyć. Powinny być złotawe, błyszczące (spalone będą gorzkie!). Dodać 2 łyżki cukru, wstrząsnąć patelnią. Lekko zamieszać, kiedy prawie cały się roztopi - zdjąć z ognia. Wystudzić. Orzeszki krótko zmielić - do uzyskania wymarzonej posypki. Patelnię równomiernie posypać pozostałym cukrem. Podgrzać na najmniejszej mocy palnika, aż zacznie się rozpuszczać. Wsypać zmielone orzeszki i zamieszać - potrzymać na ogniu często mieszając 30 s. - 1 min. Zdjąć z ognia. Wystudzić. Przechowywać w szczelnym pojemniczku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za komentarz :)