Czy może być coś lepszego do porannej herbaty czy kawy niż jeszcze ciepła słodka bułeczka?
I to nie byle jaka, bo zawijana, kryjąca w sobie kawałki czekolady i słodkie polskie truskawki.
Grzechem byłoby pominąć kruszonkę :)
- 4 szklanki mąki chlebowej
- 3/4 szklanki cukru
- 1/2 szklanki mleka
- 1/2 szklanki maślanki
- 2 jajka
- szczypta soli
- 20 g drożdży świeżych
- 65 g masła prawdziwego
- 1 łyżka oleju
- 600 g truskawek
- 3/4 szklanki czekoladowych drobinek (ja użyłam białych, mlecznych i gorzkich)
- 80 g masła osełkowego
- 1/2 szklanki cukru
- 1 i 1/4 szklanki mąki
- 100 ml wody
- 1 szklanka cukru
- 1 łyżka octu
Do miski wykruszyć drożdże, dodać łyżkę cukru, mleko i
łyżkę mąki. Połączyć. Odstawić rozczyn do wyrośnięcia na 15-20 min. W
tym czasie przesiać pozostałą mąkę. Z jajek, soli i reszty cukru ubić puszystą
masę. Do przesianej mąki dodać rozczyn z drożdży, masę jajeczną, maślankę. Wyrobić ciasto, ręcznie lub mikserem z
odpowiednimi końcówkami. Gdy składniki się połączą dodać powoli,
partiami, rozpuszczone i lekko przestudzone masło i olej. Wyrabiać ciasto około 10-12 minut. Jeśli
wyrabiamy mikserem - po 7 minutach przejść także na zagniatanie ręczne.
Ciasta drożdżowego trzeba "dotknąć", zagnieść chwilę rękami. Kiedy
będzie gładkie, elastyczne, odchodzące od rąk - gotowe. Odstawić w
ciepłe miejsce, w dużej misce na 1 godzinę i 30 minut, do podwojenia
objętości.
Zagnieść wyrośnięte ciasto drożdżowe dodając do niego czekoladowe
drobinki. Ciasto podzielić na dwie części - każdą kolejno rozwałkować na
placek dłuższy niż szerszy (jak na strucle). Wyłożyć równomiernie pokrojone w plasterki truskawki - najlepiej jednak 2 cm na dłuższych brzegach placka
pozostawić wolne. Zwinąć jak strucle. Kroić kawałki ostrym nożem (około
4-5 cm) i układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, jedna obok
drugiej - nadzieniem ku górze. Tym razem pieczemy przytulone bułeczki.
Odstawić na 30 minut przykrywając ciasto lnianą suchą ściereczką.
W tym
czasie przygotować kruszonkę łącząc najpierw mąkę z zimnym masłem,
później zagniatając z cukrami.
Brzegi drożdżówek można lekko posmarować rozmąconym żółtkiem z odrobiną
ciepłego mleka lub samym ciepłym mlekiem. Posypać kruszonką i wstawić do
piekarnika nagrzanego do 175*, piec około 40-45 minut, do zezłocenia się
bułeczek i przypieczenia kruszonki. Wyjąć i przykryć blaszkę lnianą, wilgotną ściereczką.
Na
10 min. przed wyjęciem drożdżówek z piekarnika - przygotować pomadę
cukierniczą. W rondelku wymieszać 1 szklankę cukru z 100 ml wody i 1
łyżką octu. Zagotować - nie mieszając. Kiedy zacznie przypominać syrop
zdjąć z ognia (około 3 min.). Przelać do misy miksera i zostawić na 5-8
min.Teraz bułeczki już powinny leżakować pod lnianą ściereczką :)
Masę cukierniczą ubijać na najwyższych obrotach miksera, aż zgęstnieje i
stanie się biaława. Jeśli jest zbyt rzadka - zalej ubijać, jeśli zbyt
gęsta dodać odrobinę wody.
Posmarować pomadą ciepłe bułeczki (nie trzeba zużyć całej! - nie przesładzajmy :) i pozostawić do całkowitego wystudzenia.
Wyglądają czarująco :-)
OdpowiedzUsuńA czy z normalnej mąki można zrobić ewentualnie 650 typ
OdpowiedzUsuńPyta Pani czy może użyć innej mąki? Próbowała tylko z chlebową 750 i było ok :)
Usuń