Kania Czubajka nie bez przyczyny budzi wiele kontrowersji. Jedni je kochają, inni omijają z daleka. I ani jednym ani drugim nie ma się co dziwić. Kanie to grzyby z gatunku pieczarkowatych, dlatego są do nich troszkę podobne w
smaku, jednak mają delikatniejszą strukturę i są bardziej wyraziste.
Mimo to, jeśli nie ma się pewności że to na pewno Kania, lepiej kupić
kilogram pieczarek ;) Z mojej rodziny na grzybach zna się całkiem dobrze moja mama, w końcu mój dziadek kochał wyprawy na grzyby ;) Nasze Kanie znaleźliśmy podczas weekendowego pobytu w lasach na mazurach i pomimo tego, że byliśmy pewni że nie są to Muchomory Sromotnikowe, zapytaliśmy jeszcze o zdanie kilku miejscowych. Od każdego oczywiście usłyszeliśmy to samo - piękne, młodziutkie Kanie :) Zapewniam, że odpowiednio przygotowane są przepyszne. My najbardziej lubimy usmażone, soczyste w środku, w chrupiącej panierce z świeżą bułką ;)
Składniki:
- Kanie - kapelusze (ogonki można rozsypać w ogródku, jest duża szansa że urosną)
- jajka
- mleko
- bułka tarta
- olej do smażenia
Bardzo lubię kanie. Nie wiem jak ludzie mogą je mylić z trującymi grzybami.
OdpowiedzUsuńSmakują jak kotlety :) Kanie to jedne z najlepszych grzybów. Nazbierałam ostatnio calutki koszyk
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie ;)
OdpowiedzUsuńI tylko kromka chleba. Nic wiecej nie trzeba :) nazbieralam 10 duzych kanii. Była wyżerka
OdpowiedzUsuń