Jeśli lubicie bardzo świeże, mięciutkie, puszyste bułki z chrupiącą skórką - mam dla Was sprawdzony przepis. Bułki są wspaniałe. Kiedy ostatnio skończyło się nam pieczywo, sięgnęłam po drożdże i zagniotłam ciasto całkowicie na wyczucie. Pracowało się z nim fantastycznie. Jeszcze zanim je upiekłam - spisałam składniki, aby nic mi nie umknęło. Ciasto włożyłam na pierwsze wyastanie do lodówki, rano ponownie zagniotłam i zaczęłam formowanie. Posmarowane specjalną pomadą zyskują chrupiącą skórkę. Po za tym, mam wrażenie, że ta "otoczka" sprawia, że bułki zbytnio nie wysychają podczas pieczenia, przez co są lekko wilgotne w środku i na długo zachowują świeżość.
Są przepyszne.
Są przepyszne.
Moja mama powiedziała, że gdyby nie piękny zapach jaki unosił się w domu od samego rana, zapytałaby "gdzie kupiłam tak dobre bułki".
Polecam!

Składniki na 10 bułek:
- 3 i 1/4 szklanki mąki pszennej (czyli 520 g mąki)
- 14 g drożdży świeżych
- 1 niepełna szklanka ciepłej wody (220 ml wody)
- 1/2 szklanki mleka (125 ml mleka)
- 1 łyżka cukru
- 1 płaska łyżeczka soli
- 1 jajko
- 1/4 szklanki oleju (55 ml)
- 100 ml wody
- 1 łyżka mąki pszennej

Wymieszać do połączenia, przykryć talerzykiem i odstawić na 10 min.
Mąkę przesiać do dużej miski, dodać jajko, sól, ciepłą wodę (można partiami, w trakcie zagniatania) oraz rozczyn z drożdży. Zagnieść ciasto ręcznie lub mikserem z końcówkami do drożdżowych wypieków. Gdy skłądniki się połączą dodawać powoli olej. Wyrabiać ciasto około 10 min., aż stanie się elastyczne, śnieżnobiałe, lśniące i przestanie kleić się do rąk. Wierzch ciasta można posmarować odrobiną oleju. Naczynie przykryć dużym talerzem i odstawić na 1,5 godziny do wyrośnięcia. Ciasto można także przygotować wieczorem i natychmiast po wyrobieniu, posmarowaniu olejem i przykryciu naczynia - wstawić do lodówki na całą noc (około 8-9 godzin).
Po tym czasie, kiedy ciasto wyrosło i podwoiło objętość - należy je ponownie zagnieść i podzielić na 10 równych części. Z każdego uformować bułeczkę. Układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, w niewielkich odstępach. Odstawić na 20-25 min. do podrośnięcia (w przypadku bułek przygotowywanych wieczorem - drugie wyrastanie może potrwać około 45 min).

Ciepłą mieszanką posmarować bułki i wyłożyć blaszkę do nagrzanego piekarnika.
Piec około 25-30 min. w temperaturze 210*, najpierw na funkcji gorące powietrze, a po około 5 min. tradycyjnie na funkcji górna-dolna grzałka.

Bułeczki można także mrozić - po upieczeniu i wystudzeniu - szczelnie owijamy folią spożywczą lub pakujemy do foliowego woreczka do żywności. Kiedy mamy na nie ochotę, wystarczy tylko wyjąć i pozostawić w temperaturze pokojowej na mniej więcej 4-5 godzin. Smakuję tak samo świeżo jak te zaraz po upieczeniu.
Spróbujcie również:
Cudowny przepis, żeby móc uraczyć się świeżutkimi bułeczkami na sobotnie późne śniadanie :D
OdpowiedzUsuńCzy opcja w piekarniku gorące powietrze to jest to
OdpowiedzUsuńSamo co termoobieg?
Myślę, że tak :)
UsuńPiekłam wczoraj a dziś powtórka. Ciasto czeka w lodowce na poranne pieczenie. Bułki mają chrupiąca skórkę, są bardzo puszyste i tak samo smaczne na drugi dzień. Piekłam też tydzień temu i po 2 dniach nadal były mięciutkie.
OdpowiedzUsuńŚwietne bułki ! Piekłam na wielkanocne śniadanie. Rodzina ktora do nas przyjechala pytala skąd, gdzie i kiedy kupiłam tak dobre pieczywo. A tu proszę :) podałam link do bloga, obiecywali że będą robić
OdpowiedzUsuńDziś upiekłam, takich bułek szukałam!
OdpowiedzUsuńWitam, ile dokładnie gram mąki?
OdpowiedzUsuńSzklanka to około 150-160 g mąki ;)
UsuńNie żałuję że upiekłam. Bardzo puszyste, mięciutkie i z wierzchu skórka chrupkie, aż miło. Dziękuję za wspaniały przepis. Na pewno wypróbuję jeszcze nie jeden z Pani bloga
OdpowiedzUsuńMój ulubiony przepis na najlepsze bułki!
OdpowiedzUsuńJeśli można zapytać, to na jakiej blaszce mieści się 10 bułek?
OdpowiedzUsuńNormalna blaszka do dużego piekarnika :) Nigdy jej nie mierzyłam :D
UsuńNiestety, ale u mnie po nocy w lodówce ciasto nie wyrosło nic a nic. Wyszły pity z kluchą ;)
OdpowiedzUsuńŹle Pani wyrobiła ciasto, albo drożdże nie były świeże. Nigdy mi się nie zdarzyło, że ciasto z dodatkiem drożdży nie wyrosło.
UsuńMoże woda czy mleko były za ciepłe i zabiły drożdże.
UsuńJakiego typu mąki najlepiej użyć? :)
OdpowiedzUsuńPszenna, 450 :)
UsuńNajlepsze bułki jakie piekłam 😊
OdpowiedzUsuńNie powinno bardzo kleić się do rąk. Można wtedy lekko podsypać mąką podczas formowania kulek. Niepełna szklanka - około 3/4 szklanki.. 200 ml. Jeśli się klei bardzo - więcej mąki, ale też nie za dużo bo będą twarde :) Proporcje są dobre, nie jest zbyt dużo płynów w stosunku do mąki. Powinno być ok. Ostatnio robiłam te bułki kilka razy i nie miałam tego problemu. Proszę dać znać jak wyszło, w razie czego chętnie doradzę :)
OdpowiedzUsuńA i może zbyt krótko Pan/Pani wyrabia ciasto - to też może być przyczyną. Dobrze i długo wyrobione ciasto nie jest klejące.
OdpowiedzUsuńBardzo proszę o radę - czy w tym przepisie mogę użyć suchych drożdży zamiast świeżych? Jeśli tak, to ile?
OdpowiedzUsuńTak. Drożdży świeżych dajemy dwa razy tyle co suchych, czyli w tym przypadku dodając 14 g drożdży świeżych dodamy 7 g suchych. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCzy zostawianie ciasta na noc w lodowce jest konieczne. Chciałabym upiec bułeczki już dziś. Jaki byłby czas wyrastania ciasta i czy miałoby to wpływ na jakość bułeczek?
OdpowiedzUsuńNie miałoby to wpływu, można upiec tego samego dnia. Ciasto odstawiamy na pierwsze wyrastanie na 1,5 godz. Później wyrabiamy, formujemy bułki i odstawiamy na drugie wyrastanie - 25 min, aż podrosną. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńza dużo mokrych składników na taką ilość mąki, tutaj max 200ml powinno być, bo ciasto jest strasznie kleiste, choć wyrabiałam ponad 15 minut i już tak pod górkę było do końca z tymi bułkami
OdpowiedzUsuńNie zgodzę się z tym, piekę te bułeczki bardzo często i nie miałam nigdy problemów z ciastem. Może za krótko je Pani wyrabia?
UsuńCzy mogę użyć maki orkiszowe typ 2000??
OdpowiedzUsuńMyślę, że tak :)
UsuńWitam,
OdpowiedzUsuńZgodze sie z poprzednikami ktorzy mieli problemy. Strasznie sie klei. Mimo wszystko chcialabym upiec te bulki jak nalezy a odmierzanie "na szlanki" jest dla mnie bardzo nieprecyzyjne. Czy mozna poprosic o wyliczenie skladnikow w gramach? Plyny tez w gramach, jesli mozna. Nie trafilam jeszcze na dobry przepis na bulki,moze ten bedzie ok. Pozdrawiam!
Zaktualizowałam przepis podając wyliczenia w g i ml :) Pozdrawiam
UsuńDziekuje za blyskawiczna odpowied. Zaraz zaczynam formowanie buleczek. Dam znac jak wyszlo
UsuńDziekuje za blyskawiczna odpowied. Zaraz zaczynam formowanie buleczek. Dam znac jak wyszlo. A i jeszcze: wstawiamy bulki do rozgrzanego piekarnika?
UsuńBulki wyszly fajne. Mysle ze przy tym przepisie pozostane ;) jedna rzecz mnie jednak "martwi" - Twoje bulki sa takie fajne, okragle, wysokie, a moje tak sie rozlewaja jak rosna, sa bardziej plaskie. Co na to poradzic? Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńFormuje wysokie bułki, smaruje mieszanką, a później wkładam do piekarnika z termoobiegiem - 210* - tak, aby temperatura była uderzeniowa - ciasto z zewnątrz powinno się pozamykać. Później piekę na funkcji góra-dół :) Cieszę się, że bułeczki Pani wyszły i jest Pani zadowolona :)
UsuńTo jest poprostu obłęd! Uzaleznilam się, jeszcze posypuje ziarka po wierzchu, idealne 😍
OdpowiedzUsuńRewelacyjny przepis! Szukałam przepisu na buleczki z chrupiącą skórką i to jest ten pierwszy i najlepszy. Myk z pomadą jest genialny. Będę zaglądać częściej. ☺
OdpowiedzUsuńRewelacyjny przepis. Szukałam takiego, w którym bułeczki mają faktycznie chrupiącą skórkę i nareszcie znalazłam! Myk z pomadą jest genialny. Posypałam część sezamem, część czarnuszką i nic się nie osypało.
OdpowiedzUsuńBędę wracała na ten blog.
Bardzo się cieszę!!! Cudownie, że bułeczki przypadły Pani do gustu ! :)
UsuńRewelacyjny przepis,zrobiłam już trzy razy i za każdym razem się udają.Wypróbowałam w ostatnim czasie trzy inne przepisy i dzieci zdecydowały, że Pani przepis jest najlepszy,więc przy nim pozostanę. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBułeczki są proste w wykonaniu i bardzo smaczne, dzięki pomadzie skórka chrupiąca.
OdpowiedzUsuńTak, ta skórka wychodzi super :) Dziękuję za komentarz :) Pozdrawiam!!!
UsuńMi tez ciasto bardzo się klei, dosypałam mąki. Teraz wyrasta. Jaki typ mąki pani używa? Moze tu jest problem, że każdy używa innej. U mnie 405.
OdpowiedzUsuńKiedyś robiłam z 405 (pewnie Mąka Basia? ;), teraz najczęściej 450 - Szymanowska ;)
UsuńBułki wyszły przepyszne, chrupiące i nadają się zarówno na słodko jak i na słono. Rewelacja.
OdpowiedzUsuńDziękuję za wiadomość, ogromnie się cieszę, że smakowały i to nawet przygotowane nie tylko w wersji "na słono", a i - na słodko :)
UsuńMoje ciasto też wyszło bardzo klejące, ale jakoś dałam radę i bułki wyszły super. Robiłam z mąki 650 i na suchych drożdżach.
OdpowiedzUsuńCiasto mocno kleiło się do rąk. Wszystko odmierzone co do g/ml. Musiałem dodać ok. 150-200 g mąki żeby dało się wyrobić. Mąka typ 450, wyrabiane przez 20 minut robotem. Wyrosło pięknie ale nie dało się go zagnieść bo lepiło się do wszystkiego. Po dodaniu mąki było ok.
OdpowiedzUsuńBułeczki wyszły bardzo smaczne ale mimo nacięcia nie popękały. Nie wiem czy ta pomada nie była za rzadka a jakiej gęstości ona powinna być? I zdaje sie, że samo ciasto wyszło mi troche za luźne. Małgorzata
OdpowiedzUsuń