Na To Mam Ochotę: Cantuccini z Morelami i Migdałami

Cantuccini z Morelami i Migdałami

Uwielbiam Cantuccini! Zwłaszcza mocno chrupiące, twarde i napakowane różnymi dodatkami. Zupełnie takie jak te. Biscotti skąpane w słońcu, czyli z suszonymi morelami i migdałami. Pięknie wyglądają, są zdrowe i potrafią skutecznie dodać energii, niczym promienie słońca. Włosi maczają takie ciasteczka w kawie, ja wolę zjeść je do niej :) Można je przechowywać długo w szczelnie zamkniętym pojemniczku. Bardzo polecam!

Składniki:

2 szklanki mąki pszennej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
2 jajka
180 g cukru
szczypta soli
10-12 suszonych moreli
1 szklanka migdałów
1 szklanka orzechów laskowych i włoskich (mix)

Jajka krótko ubić z cukrami i solą. Dodać przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia - zmiksować do połączenia. Do masy wmieszać orzechy i rodzynki.

Z ciasta uformować 2 raczej wąskie, długie i grube bochenki (można odrobinę podsypać mąką). Ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia w odstępie kilku cm. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180* i piec przez 30 min. Wyjąć, wystudzić na kratce.

Następnie ostrym nożem, po skosie, pokroić każdy chlebek na 2 cm małe kromki (jak na zdjęciach). Kromeczki ułożyć na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.

Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180* (z termoobiegiem) i piec przez około 10 min. Następnie odwrócić kromki na drugą stronę i piec kolejne 5 min. Po tym czasie zmniejszyć temperaturę do 150*. Dosuszyć ciastka przez 15-30 min, aż lekko się zarumienią.

Im dłuższe suszenie, tym twardsze ciastka. Sami musicie zdecydować jakie preferujecie. Ja suszę dłużej :)